W każdym domu jest takie miejsce, gdzie przygotowujemy codziennie posiłki, parzymy herbatę, czy po prostu zaglądamy, by w upały napić się czegoś chłodnego lub zjeść kolejnego loda. Kuchnia, tak jak każde inne pomieszczenie użytkowe jest dla domowników bardzo ważnym miejscem. Ze względu na swoja specyfikę urządzenie jej, by była jednocześnie wygodna i funkcjonalna, to spore wyzwanie. Co jednak zrobić jeśli jesteśmy już po realizacji naszego projektu i okazuje się, że nie wszystko jest tak różowe jak zakładaliśmy?
Nie załamujmy rąk
Źle lub odrobinę niefunkcjonalnie zaprojektowana kuchnia to nie wybuch bomby atomowej. Skutki takiej pomyłki zawsze można odwrócić, a w przypadku kiedy ogólny obraz jest pozytywny, wystarczy kilka drobnych modyfikacji i ulepszeń. Oczywiście jest szansa, że z czasem przyzwyczaimy się do nowego porządku i nie będzie nam on aż tak przeszkadzał, jednak warto zaoszczędzić sobie tej dawki początkowej irytacji i działać od razu po zlokalizowaniu problemu i wymyśleniu skutecznego rozwiązania.
Produkty do gotowania
Nieprzemyślane rozlokowanie tego co zwykle znajduje się w kuchennych szafkach to chyba najczęściej popełniany błąd. Jest to jednocześnie coś co szybko można odkręcić, gdyż wystarczy zwykle przełożenie produktów do innej szafki. Reguła jest tu bardzo prosta. Wszystko to co potrzebne jest nam do gotowania (podstawowe narzędzie i składniki, jak przyprawy, mąka, cukier, makaron, oliwa itd. powinny być jak najbliżej kuchenki do gotowania. Nic tak nie irytuje, jak ciągły spacer po kuchni w tą i z powrotem, kiedy zapomnieliśmy czegoś zabrać. Oczywiście patelnie, garnki i rondle nie muszą być tak blisko, gdyż zazwyczaj potrzeba ich o wiele mniej niż akcesoriów i składników do gotowania.
Pokrywki
Dokładnie znamy ten ból, kiedy potrzeba pokrywki do jakiegoś garnka, a w szufladzie prawdziwy armagedon. Tutaj historia może potoczyć się w dwojaki sposób. Jeśli mamy dużo miejsca w szafkach nic nie stoi na przeszkodzie, by po umyciu naczyń schować je razem z pokrywkami jako zestaw. Najczęściej wyklucza to jednak piętrowe ustawienie i jak nietrudno się domyślić, zabiera bardzo dużo miejsca. W internecie znaleźć można natomiast bardzo prosty sposób, by w naszych pokrywkach zapanował wreszcie ład. Wystarczy, że zakupimy… komplet plastikowych wieszaczków samoprzylepnych. Następnie przyklejamy je na drzwiczkach szafki z garnkami (i nie tylko) tak, aby przyłożona płasko do drzwi pokrywka (rączką do wnętrza szafki) pewnie się trzymała. Najlepiej zrobić to w ten sposób, że najpierw obmyślamy ułożenie pokrywek na drzwiczkach, a następnie idealnie dopasowujemy każdy rozstaw wieszaczków (po dwa na pokrywkę). Mocujemy je trochę poniżej środka pokrywki, po obu jej stronach na równym poziomie a zakrzywiony element służy nam jako podtrzymanie podczas zamykania drzwi szafki.
Blat roboczy
Szykując sobie kanapki o wiele wygodniej jest przekładać produkty z lodówki na blat kuchenny niż sukcesywnie nosić je do stołu. To o wiele wygodniejsze rozwiązanie. By jednak zmaksymalizować funkcjonalność blatu roboczego powinien być on dobrze przemyślany pod względem znajdujących się na nim przedmiotów oraz urządzeń. Jednym słowem – co za dużo to nie zdrowo. Jeśli mielibyśmy określić minimum, jakie jest w stanie przyjąć blat w kuchni (oczywiście należy wziąć poprawkę na różny jego rozmiar), to było by to:
– chlebak,
– czajnik elektryczny,
– mikrofalówka,
– zestaw noży (w bloku lub na wieszaku / przyklejone do magnesów),
– duża deska do krojenia,
– dzbanek z wodą,
– ewentualnie może być toster, jeśli ktoś jest amatorem porannego podgrzewania pieczywa.
Dziękujemy serwisowi wtwojejkuchni.pl za współpracę merytoryczną.