18 sierpnia lipca tego roku samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony przez rakietę. Wierzy się, że winę za to ponoszą Rosjanie. Jednak w tym przypadku nie ustalanie winnych jest najważniejsze, lecz udzielnie odpowiedzi na pytanie. Czy broń laserowa może być wykorzystana do walki z tego typu rakietami? Odpowiedź jest bardzo prosta: może.Wyposażenie samolotów linii lotniczych w lasery antyrakietowe jest o wiele droższe i bardziej skomplikowane niż omijanie zagrożonych stref powietrznych. A nawet, jeżeli laser jest w stanie powstrzymać małe rakiety, to jednak te duże są nie do zatrzymania. Trafienie w jakikolwiek obiekt znajdujący się w powietrzu jest trudne i co ważniejsze, drogie. Mało tego, stworzenie systemów laserowych to wydatek rzędu minimum 40 mln dolarów, stworzenie jeszcze takiego który będzie w stanie zestrzeliwać rakiety jest jeszcze większym wydatkiem. Na szczęście, kiedy laser zostanie zbudowany, to jego eksploatacja jest niezwykle tania. Wystrzał z systemu laserowego kosztuje 1$, to cena niższa niż za zwykły pocisk rakietowy. Ponadto laser jest znacznie szybszy niż pocisk. Dlatego trafienie rakiety wiązką światła jest znacznie prostsze.
Johnson twierdzi, że w przeciągu najbliższych kilku lat pojawią się lasery o mocy 100 kW. Sądzi on także, że 300kw są w zasięgu. A warto odnotować, że już laser o mocy 10kW jest w stanie uderzyć pocisk znajdujący się w powietrzu. Wprawdzie go nie zniszczy, ale jest w stanie np. zmienić tor jego lotu. Technologia ta ciągle się zmienia i ulega nieustannym modyfikacjom, dlatego trudno jednoznacznie określić, jaki poziom w przyszłości osiągnie broń laserowa. Można jednak mieć nadzieje, że kiedyś za pomocą wiązek światła ludzie będą w stanie bronić się przed atakami rakietowymi.
Źródło: www.popsci.com/article/technology/could-lasers-be-future-anti-missile-weapons?dom=PSC&loc=recent&lnk=2&con=could-lasers-be-the-future-of-antimissile-weapons