XXI wiek i jego zagrożenia – próchnica

Jeśli przyjrzymy się bliżej temu co jemy na co dzień to szybko uda się nam zauważyć, że dieta ta przepełniona jest cukrem. Każdego dnia przygotowując sobie śniadanie (np. jedząc zwykły jogurt oraz chleb) lub obiad (cukier mamy w makaronie) dostarczamy do organizmu kolejna dawkę węglowodanów.

Oczywiście najpopularniejszym źródłem tego składnika są nadal słodycze, ale pijąc zwykły sok z kartonika również przemycamy sporą jego ilość do swojego ciała. Z racji tego, że produkty tak bardzo nasycone są cukrami, normalnym stała się tendencja społeczeństwa do otyłości, zachorowań na cukrzycę oraz próchnicę (szacuje się, że 95% dorosłych ludzi ją ma).

Alarm stomatologów

Sytuacja wygląda coraz gorzej, więc nic dziwnego, że często pojawiają się apele i ostrzeżenia ze strony dentystów. Sygnalizując ten problem powołują się oni na fakt, iż coraz młodsze dzieci dotyka problem próchnicy i innych chorób zębów. Ponadto ok. 50% nastolatków, w chwili wejścia w dorosłość, nie posiada już wszystkich zębów stałych. Jak na razie kampanie przeciw próchnicy odnoszą marny skutek, gdyż najwyżej połowa społeczeństwa szczotkuje zęby dwa razy dziennie.

Środowisko jamy ustnej

Badając środowisko jamy ustnej pod mikroskopem, naukowcy doszli do wniosku, że żyje tam mniej więcej 300 różnych gatunków bakterii. Szczęściem w nieszczęściu większość z nich nie jest groźna dla naszego zdrowia i spełnia nawet określona rolę pożyteczną dla organizmu. Są tam jednak i takie mikroorganizmy, które bezpośrednio przyczyniają się do pojawienia się próchnicy. Dzieję się tak dlatego, iż bakterie te posiadają zdolność rozkładania cukrów. Podczas tej reakcji powstają kwasy organiczne oraz charakterystyczny żółtawy nalot na zębach. Przez to też następuje u nas obniżenie poziomu pH. Proces ten prowadzi do osłabienia zębów poprzez zlikwidowanie jonów wapnia (czyli tzw. demineralizację szkliwa), co można zaobserwować w momencie kiedy szkliwo staje się porowate. Następnie możemy dostrzec plamkę na zębie, która w miarę jedzenia robi się coraz ciemniejsza, co jest bezpośrednim powodem aby udać się do dentysty. W przeciwnym razie bakterie wnikną w głąb zęba i zniszczą znajdująca się tam zębinę, co w konsekwencji spowoduje wypadnięcie zęba i nieestetyczną szczerbę. Nie warto czekać na pojawienie się bólu, bo wtedy może być już za późno – no i prawdopodobnie czeka nas leczenie kanałowe.

Zdrowe zęby to zdrowe ciało

Bakterie żywią się cukrami. Jeśli nie myjemy zębów i nie odnawiamy bezpiecznego poziomu pH to nasze zęby w końcu będą musiały poddać się próchnicy. Warto jednak wiedzieć, że w takim przypadku może to mieć negatywne konsekwencje dla całego organizmu. Próchnica może być przyczyna wielu chorób, jak np. zapalenie żył, reumatyzm, zapalenie tęczówki oka, kłębuszkowe zapalenie nerek.

Nie warto unikać szczotkowania!

Chwila lenistwa i brak przyzwyczajenia się do regularnego mycia zębów może źle się dla nas skończyć. Najlepszym rozwiązaniem, by nie doszło do takiej sytuacji jest używanie szczoteczki i pasty do zębów co najmniej dwa razy dziennie. I nie, guma do żucia nie jest w stanie zastąpić szczotkowania. Odrobina samoświadomości i dbałości o uzębienie może nam zaoszczędzić wiele przykrości, stresu, bólu i nie wpłynie negatywnie na nasz budżet. Dbajmy o zęby, by później nie żałować. Dziękujemy DentalKit.pl za konsultację merytoryczną.