Życie studenckie może i nie jest zbyt bogate, ale na pewno jest to czas kiedy można najwięcej zaoszczędzić na przeróżnych opłatach. Jeśli dobrze się zastanowimy to niemal w każdym miejscu istnieje jakaś ulga dla osób studiujących na uczelniach wyższych. Przyjrzyjmy się więc jak wygląda przeciętny dzień studenta i dowiedzmy, gdzie może liczyć na zniżkę.
Komunikacja
Nasz student budzi się rano. To ostatni dzień przed weekendem kiedy musi być na zajęciach. Wychodzi z domu i wsiada do komunikacji miejskiej, na którą wykupił bilet miesięczny z 50% zniżką. Wieczorem wraca do domu pociągiem więc również otrzyma zniżkę na przejazd (51%). Z wynajmowanego mieszkania na stacje jest dość daleko więc zamawia taksówkę, gdzie po okazaniu legitymacji studenckiej także płaci trochę mniej – 20% ulgi. Na wakacje wykupił bilet lotniczy do Francji, a linie lotnicze również przyznały mu zniżkę na przelot.
Kultura
Czasem trzeba, gdzieś wyjść ze znajomymi i zaznać odrobinę kultury (popularnej czy wysokiej to nieważne). Nasz student w ciągu miesiąca odwiedził już muzeum, kino, teatr, operę i był na koncercie. W każdym z tych miejsc miał zniżkę na bilet, więc zaoszczędził niemal 50 % tego co by normalnie wydał nie posiadając legitymacji studenckiej.
Rozrywka
Na tym polu nasz student ma największe pole do oszczędności, gdyż bardzo wiele instytucji chce przyciągnąć osoby studiujące, więc wprowadza dla nich specjalne upusty. Możemy spotkać się więc ze zniżką niemal w każdym miejscu oferującym odrobinę zabawy, jak np.
– bilard,
– kręgle,
– minigolf,
– kort tenisowy,
– wypożyczalnia rolek,
– bilet wstępu na karuzelę objazdową,
– bilet do cyrku itd.
Takie zniżki nie są oczywiście obowiązkowe, jednak wystarczy sprawdzić na stronie internetowej lub zapytać na miejscu, by bardzo miło się zaskoczyć.
Jedzenie
Student nie może chodzić przecież głodny więc restauracje i bary prześcigają się w udzielaniu zniżek dla osób ubiegających się o wykształcenie wyższe. Czasem jest to specjalna cena, czasem niektóre potrawy objęte są promocją studencką. Innym razem dostajemy rabat na całe zamówienie. Możemy też odwiedzić restaurację w konkretnych godzinach, kiedy to obowiązuje tzw. menu z cenami studenckimi. Możliwości jest naprawdę wiele.
Co jeszcze?
W zasadzie bardzo trudno jest wymienić wszystkie miejsca, gdzie student może zapłacić mniej. Idąc do pubu istnieje duża szansa, że znajdziemy tam piwo studenckie tańsze o 2 lub 3 zł. Zdając prawo jazdy także przysługuje nam często zniżka za okazanie legitymacji swojej uczelni. Na ulicy możemy dostać książeczki z kuponami, gdzie wiele ofert wymaga użycia naszego dokumentu studenckiego. Paradoksalnie student ma więcej okazji do zniżek niż polski senior. Może dlatego tak wiele osób decyduje się na zdobywanie wykształcenia wyższego – w końcu to minimum dodatkowe 3 lata tańszych usług i biletów wstępu.
Tekst przygotowany razem z Accountingpro.pl