Rodzice nie akceptują mojego partnera

Po wielu latach poszukiwań tego jedynego, Karolina w końcu go znalazła. Była pewna, że Piotr jest wyborem na całe życie. Przystojny, inteligenty, z osobowością – był przedmiotem zazdrości i obiektem westchnień wszystkich jej koleżanek. Karolina była zakochana po uszy i nie mogła się doczekać, aż przedstawi Piotra rodzicom. W jej przekonaniu mieli być dumni, że ich jedyna, ukochana córka znalazła sobie taką „partię”. Niestety, głęboko się rozczarowała.

Już „na wejściu” Piotrowi zwrócono uwagę, że wino, które przyniósł nie odpowiada ich gustom, ale uprzejmie dziękują za prezent. Następnie okazało się, że, ich zdaniem, zawód prawnika ma więcej wad niż zalet, bo wiąże się z dużym stresem i długimi godzinami w pracy, co z pewnością odbija się na życiu osobistym. Żarty partnera Karoliny bynajmniej nie spotkały się z salwami śmiechu jej rodziców, którzy za to wielokrotnie powtarzali, że przecież ich córka jest jeszcze młoda, ma czas i na nic nie musi się decydować. Po pierwszej wizycie u swoich potencjalnych teściów Piotr wyszedł z przyrzeczeniem, ze więcej się tam nie pojawi, a Karolina z dziurą w sercu. Kompletnie nie wyobrażała sobie, że najbliżsi jej ludzie mogliby się wzajemnie nie akceptować.

Brak akceptacji rodziców wobec partnera/partnerki ich dziecka występuje częściej, niż mogłoby się wydawać. Jednakże, jeśli córka lub syn postarają się podejść do tematu bez emocji i z wyrozumiałością, sytuacja nie musi koniecznie przerodzić się w otwarty konflikt.

Przede wszystkim, należy pamiętać, że kiedy ich dzieci zaczynają wchodzić w poważne związki, rodzicom samoczynnie włącza się system alarmowy czuły na wszelkie potencjalne zagrożenia. Ich dystans wynika najczęściej z troski i obawy przed krzywdą swojej pociechy. Pamiętajmy także, że rodzice często idealizują swoje dzieci, stąd też mogą odnosić wrażenie, że wybrankowie tych ostatnich nie są dla nich wystarczająco dobrzy. Kolejnym uczuciem towarzyszącym rodzicom w tej sytuacji może być też zwykła zazdrość – zarówno ze strony ojców jak i matek. Dotyczy to zwłaszcza relacji między córką i ojcem oraz matką i synem, kiedy to potencjalny zięć lub synowa stają się w ich oczach konkurencją. Oczywiście nie ma tu reguły, ponieważ równie dobrze matka może być zazdrosna o czas i uwagę córki poświęcone nowemu partnerowi. Nie wolno zapomnieć także o tym, że wejście syna lub córki w poważny związek oznacza dla rodziców po prostu stratę. Do tej pory to oni byli dla swoich dzieci najbliższymi osobami, nawet jeśli już z nimi nie mieszkali. Teraz okazuje się, że wolne weekendy dzieci wolą spędzać z partnerami, a wizyty w domu rodzinnym są coraz rzadsze.

Mając na uwadze powyższy kontekst, łatwiej będzie nam zrozumieć brak akceptacji rodziców wobec naszego partnera, w sytuacji kiedy nie mają ku temu żadnych obiektywnych podstaw. Najlepsze, co możemy w tej sytuacji zrobić to postarać się dać im trochę czasu. Kiedy zobaczą, że jesteśmy szczęśliwi, a nasz partner nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia, z pewnością ich dystans szybko stopnieje. Z drugiej strony, ważne abyśmy pokazali rodzicom, że faktycznie traktujemy ten związek poważnie, dlatego nie będziemy pozwalać na obrażanie naszego partnera. Będzie to dla nich sygnał, że osoba, której nie akceptują, prawdopodobnie stanie się członkiem ich rodziny, więc na dłuższą metę lepszym wyjściem będzie się z nią dogadać. Zaburzenie dotychczasowego systemu rodzinnego zawsze niesie ze sobą silne emocje, jednak to od nas zależy, czy im ulegniemy. W perspektywie długoterminowej na pewno opłaca się trzymać je na wodzy i uzbroić się w cierpliwość.

Autorem artykułu jest Izabela Kielczyk:
Dyrektor Pracowni Psychologii w Warszawie, psycholog biznesu.